spring illustration

spring illustration

środa, 23 kwietnia 2014

Podążaj za czerwoną kropką....


...czyli Red Dot Design Award- wyróżnienie przyznawane przez Design Centrum Nordrhein Westfalen. Jest to jedna z najbardziej prestiżowych nagród w świecie designu. Laureatem może zostać właściwie każdy produkt, który zostanie przez DCNA uznany przede wszystkim za funkcjonalny, użyteczny, piękny oraz pomysłowy. Od aparatów fotograficznych przez meble, nosidełka dla dzieci, zmyślne RTV/AGD na subtelnych wibratorach kończąc. Znalazło się rownież miejsce dla helikoptera:) W tym roku DCNA skupiło się głównie na szwedzkich projektach. Takie wystawy to ja rozumiem!
Red Dot Design Museum w Essen













wtorek, 22 kwietnia 2014

Parę słów o współczesnej młodzieży, bólu, seksie i uprawie drzewek awokado...


"Wilgotne miejsca" Charlotte Roche. Powieść, która z impetem wdarła się na moją listę "książek które natychmiast trzeba przeczytać" (wraz z kolejną powieścią tej autorki o jakże wiele mówiącym tytule "Modlitwy waginy"). W ubiegłym tygodniu obejrzałam film na podstawie pierwszej powieści Roche, zupełnie nieświadoma tego co mnie czeka. Wcześniej nawet o nim nie słyszałam. Właściwie przez dwie godziny byłam w ciężkim szoku. To klasyczny przykład dzieła (?) które albo się uwielbia, albo się wiesza na nim psy. Film z cyklu zabawno-depresyjnych: śmiesznych sytuacji nie brakuje, ale po głębszych przemyśleniach zdajesz sobie sprawę, jakie to cholernie smutne. Jest (wątpliwy) urok dorastania, jest sex (dużo seksu), a także bród, ból i zupełny brak oporów i jakiegokolwiek poczucia wstydu. Później przeczytałam, że taki film mogli nagrać tylko Niemcy. Coś w tym jest. Mnie się podobało ;)




Zdjęcia: moviepilot.de

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

GRUGAPARK Essen


Przez ostatnie dni miałam okazję przebywać w Niemczech, ponieważ wybrałam się z wizytą do mojego wujostwa. Jak zwykle nie było czasu na nudę- odwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc, a ja czułam się jak ryba w wodzie, biegając w te i we wte z aparacikiem jak japońska turystka ^^ Po raz kolejny sąsiad zza zachodniej granicy pozytywnie mnie zaskoczył- wszystko wydaje się być czyste, zadbane. Ludzie, choć niestety żyje się im  coraz trudniej (na skutek wszędobylskiego kryzysu) starają się być uśmiechnięci i pozytywni, a także w sytuacjach codziennych sympatyczni i kulturalni (dokładnie, właśnie takie zdanie mam na temat rodowitych Niemców). Generalnie- potrafią zadbać o "swoje"- w przeciwieństwie do niektórych innych nacji...
Relacje właściwie zaczynam od końca- w przedostatni dzień wyjazdu wybraliśmy się całą Familią do GRUGAPARK, uroczego miejsca w samym centrum Essen. Pogoda szalona- raz ostre słońce, raz silny deszcz, z wielkim finałem w postaci opadu gradu. To nas jednak nie przestraszyło:) Wspaniale było podziwiać, jak przyroda budzi się do życia, a park botaniczny wydaje się być na tą okoliczność miejscem idealnym :).

Hedwiga pięknie nam pozowała:)




Małe tropiki w centrum miasta

Zakochałam się w drzewkach bonsai! Mam zamiar udekorować nimi mieszkanko



Lekcja na dziś: nigdy więcej nie dotykać półmetrowego kaktusa, nigdy...





Dom Hundertwassera, czyli dzieło architektoniczne Friedensreicha Hundertwassera, znane też jako dom Ronalda McDonalda. Znajduje się w nim przedszkole.








czwartek, 10 kwietnia 2014

Another bruised soul...




O krok wyjdź z siebie samego, uczyń ten pierwszy krok 
i ruszaj w drogę, 
w pielgrzymkę do miejsc świętych, 
do obcych miast jako pątnik 
w sąsiedztwo świątyń i kobiet 
by stać się sobie obcy w ostatniej trudnej godzinie 
uczyń ten pierwszy krok 
przed siebie

Haaviko Paavo



wtorek, 8 kwietnia 2014

Self(less?) love




Mój czworonóg Magik, choć zwykle mało pomocny, tym razem dobrze się spisał w roli modelki. Dzielnie pozował przez pół godziny, choć na co dzień nie pozwala się ustawić nawet do jednego ujęcia. Z resztą na ostatnim zdjęciu widać, co o tym wszystkim myśli ;)

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Black & white & a little bit of color!



W dalszym ciągu inspiruję się tym, co mnie otacza. Ile piękna umyka nam każdego dnia, wdając się w szalony pościg za pracą, pieniądzem, codziennymi obowiązkami. Nierówna walka z czasem. To niesamowite i zarazem smutne. Wspaniale jest móc czasem się zatrzymać, choćby na króciutką chwilę, spojrzeć z innej perspektywy na to, z czym spotykamy się codziennie lub znamy od dawna. Myśląc w ten sposób czuje się szczęśliwsza. Tak po prostu.