spring illustration

spring illustration

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Hello world...



Nie myślałam, że rozpoczęcie pisania bloga jest tak trudne! Ma się tyle do powiedzenia, że w efekcie wszystkie przemyślenia i pomysły uchodzą z ciebie jak para. No ale od czegoś trzeba zacząć- jako że ostatnio często bywam u mojej babci, dzisiejszych inspiracji postanowiłam poszukać właśnie u niej. Jak każda szanująca się starsza Pani moja babcia posiada u siebie wiele bibelotów, o których zupełnie nie pamięta, a według mnie mają w sobie jakiś trudny do określenia czar. Może jestem staroświecka, ale babcina graciarnia z minionej epoki po prostu do mnie przemawia. Postanowiłam posłużyć się paroma ozdobami w celach przetestowania mojego aparatu, z którym jeszcze się na stałe nie zakumplowałam, jeszcze go do końca nie rozgryzłam. Przyznać muszę, iż jestem "samozwańczym fotografem-pasjonatą-amatorem", i między innymi te miano zaoowocowało decyzją o stworzeniu tego bloga. Ponieważ szczerze przyznałam przed sobą, że żaden ze mnie "profesjonalny fotografę", nie będę biegała z gigantyczną lustrzanką wielkości mojej głowy z włączoną opcją auto i postawiłam na coś mniej profesjonalnego, dyskretniejszego, a przede wszystkim mieszczącego się w mojej torebce i parę miesięcy temu kupiłam jakże cieszącego oko Nikona 1J3. W tym przedziale cenowym tańszą lustrzankę pewnie bym kupiła, ale zgodnie z moją lepszą połową stwierdziliśmy, że po prostu nie zdołam wykorzystać potencjału, który w sobie ma. Zapadła decyzja- kompakt z wymienną optyką, będzie dobrze. Teraz troszkę żałuję, ponieważ widzę różnicę pomiędzy zdjęciami wykonanymi aparatem "z lustrem" a tymi wykonanymi przeze mnie... Choć mam wrażenie, że każda wesoła twórczość początkującego, nieopierzonego fotografa-amatora może tak wyglądać. W końcu- jak się nie ma co się lubi......








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz